Akademia ruchu

Czy warto biegac w zimie? Jakie sporty uprawiac? 

Na te pytania jest kilka odpowiedzi, ale najważniejsza jest tylko jedna: tak warto i wolno, dlaczego nie? Podczas poszukiwań ciekawych zalet uprawiania sportów zima a przede wszystkim bycia w ruchu znalazłam kilka subiektywnych stwierdzeń, które polecam osobiście. 

''Wychodzimy rano z domu – ciemno, wracamy do domu – znów ciemno. Jedyne słoneczne godziny dnia spędzamy w pracy, szkole/uczelni, a na trening zostaje nam jedynie bieganie w ciemności. Pół biedy kiedy w naszej okolicy jest oświetlona trasa, po której możemy biegać, gorzej jak jedynym miejscem jest oświetlony stadion miejski, po którym codziennie, do znudzenia kręcimy się w kółko (choć i to jeszcze nie jest najgorsza opcja). Najgorzej jest gdy w naszej okolicy nie mamy ani stadionu ani nawet kilku kilometrów oświetlonego chodnika. Wtedy pozostaje bieganie lewym skrajem drogi (przy zachowaniu biegowych zasad bezpieczeństwa) lub wbiegnięcie w las albo polną ścieżkę z latarką czołową. W przypadku biegania po lesie najczęściej obawiamy się dzikich zwierząt, jednak jak wynika z wieloletnich obserwacji biegowych znajomych – zwierzęta w większości przypadków nie są nami zainteresowane. Trening po lesie jest z pewnością bardziej bezpieczny niż bieganie skrajem drogi – wystarczy bowiem, że droga jest oblodzona i nasz trening zaczyna przypominać balansowanie na cienkiej linie nad urwiskiem. Poślizgnięcie i wywrotka – grożą niezbyt ciekawym zakończeniem gdy w pobliżu są samochody. Dobrym sposobem na to, aby nie zniechęcić się do biegania w ciemności jest kompan biegowy, który towarzyszy nam podczas ciemnych, zimowych treningów.'' biegologia.pl

To tylko obawy, a zalety? 

''Późna jesień - zwłaszcza dla osób, które mierzyły się w sezonie z maratonem lub maratonami, to doskonały czas na przerwę. Nie należy jej sobie odmawiać, nie ma się co terroryzować trenując ciężko przez cały rok. Nawet poważni zawodnicy mają w ciągu roku okres roztrenowania. Można zrobić całkowitą przerwę w bieganiu, która może potrwać do dwóch tygodni. Można w tym okresie pozostać aktywnym - poświęcić czas na rower, basen albo po prostu się polenić. Ale planowana przerwa nie powinna być dłuższa niż wspomniany czas jeśli mamy poważne plany na następny sezon. Dwa tygodnie to okres w sam raz, by odpoczęło nasze ciało, a głowa stęskniła się za treningami. 

Po tym czasie jednak na nowo się mobilizujemy. Wracamy do biegania spokojnie, zaczynamy od niewielkiego kilometrażu, który będziemy zwiększać z czasem. Będziemy budować bazę, na której wyhodujemy dobrą formę w przyszłym sezonie. Zima to dobry czas na poprawienie siły biegowej za pomocą podbiegów, sesji treningowych na siłowni. To również spokojny czas treningów niezmąconych nadmierną liczbą startów, które fundujemy sobie w ciepłej porze roku. Wykorzystajmy to dobrze i mądrze.''  polskabiega.sport.pl

Sa tez i inne sporty. 

''Łyżwy
Jeżeli do tej pory nie miałaś albo nie miałaś okazji, by nauczyć się jeździć na łyżwach, to czas przestać szukać wymówek – naucz się! 

Narty podobno albo się kocha, albo nienawidzi – ze zdecydowaną przewagą liczebną tych, którzy je uwielbiają. Niestety, jeżdżenie na nartach ma jedną, okropną wadę – jest po prostu drogie. Dlatego, aby zredukować koszty, o część swojego wyposażenia poproś z okazji świąt, a drugą część wypożyczaj. Warto nawet odkładać kieszonkowe, żeby trochę się wyszaleć. Nie musisz też oczywiście wybierać największych miast słynących z pięknych stoków. 

Nordic walking
Jeżeli instynktownie czujesz, że bieganie nie będzie twoją najmocniejszą stroną, spróbuj czegoś innego. Może akurat w twoim przypadku sprawdzi się… nordic walking? To inaczej bardzo popularne „chodzenie z kijami”, które w praktyce polega nie na samym machaniu nimi, ale na ćwiczeniu pracy nóg i bioder.''

A ćwiczenia raczej wykonywane w zamknietym pomieszczeniu sa wskazane? 

Oczywiście, ze tak. Przez caly rok - nie trac wiary w swoj postep. Determinuj siebie, motywuj poprzez notoryczny cykl cwiczen, inspiruj innych i stawiaj sobie poprzeczke wyzej i wyzej. Nie rezygnuj, bo zimno, bo pada, bo nie mam nastroju, bo mi sie nie chce, bo jestem zmęczony/-a!!! O nie, tak sie nie bawimy. Osobiście prowadze zajęcia podczas jesienno - zimowego sezonu i cieszy mnie pelna sala bo tak naprawde moje dziewczyny mnie motywuja, dzieki Nim wciąż prowadze zajęcia fitness, ucze choreografii i ćwiczę z dziecmi. Malo tego w domu, o poranku tuz przed wyruszeniem w nieznane zmagam sie z 50 brzuszkami, 20 pompkami, 50 przysiadami - mozecie mi wierzyc badz nie ale mam energie. Potem wypijam pyszne smoothie, drugie biore na kolejny posilek zastepczy i tetnie zyciem. Oczywiscie sa chwile zawachania, chwile zlego nastroju lub wdrazania w siebie programu ach ten los - ale nie wolno Ci sie poddawac, nie wolno!! SLYSZYSZ?????!!!!

„Twoje ciało bedzie Ci podpowiadać, że nie ma uzasadnionego powodu abyś kontynuował. Jedynym sposobem na to jest poleganie na umyśle, co na szczęście jest niezależne od logiki”
– Tim Noakes, ultramaratończyk, autor  „Lore of Running”




Komentarze

Popularne posty