Krotko i na temat

W miesniach nosimy nasz caly bagaz emocjonalny a to za sprawa pewnych faktów zapominajac lub nie wiedząc, że emocje mogą bardzo silnie wpłynąć na nasz system immunologiczny i napięcia w ciele. ''Według najnowszych odkryć neurologii nasze ciało to księga naszego  życia , w której zapisane są wszystkie wydarzenia które nam sie przydarzyły. Napięcia ciała odwzorowuja emocje które przeżyliśmy w naszym życiu, dlatego często  długotrwała rehabilitacja może być  nieefektowna ponieważ przyczyna bólu naszych pleców   leży w naszej psychice. Podobnie z długotrwałą psychoterapią  rozmowa nie poparta pracą z ciałem powowoduje coraz więcej napięć w naszym ciele.'' Jednak ''większość z nas ma tendencję do myślenia o naszych ciałach  i umysłach jako oddzielnych systemach  i wierzymy, że działają niezależnie, a więc możemy je traktować oddzielnie. Okazuje się jednak ze jest to niemożliwe. Czujemy się dobrze  do  momentu ,kiedy w naszym ciele i psychice nie dochodzi do stagnacji i przewlekłych napięć np gniew, smutek, żal i inne emocje  nie mogą nas opuścić przez długi czas  .Te same emocje odwzorowane w naszym mózgu wysyłaja sygnał do mięśni w naszym ciele ,co powoduje określoną postawe i napięcia.Powstaje wzór ,do którego bardzo trudno przystosować sie naszemu ciału dla ktorego wadliwa postawa jest powodem do stresu , wynikajacego z tego że nie jest to naturalny zrelaksowany stan organizmu.Kosztuje nas to bardzo dużo energii .Coraz trudniej jest nam podnieść sie z łóżka ,zaczynamy mieć obniżony nastrój , depresje i syndrom przewlekłego zmęczenia.'' Odrętwienie ciała to objaw nienawiści. Sztywność karku charakteryzuje uparte, nieustępliwe nastawienie. Zaciśnięte szczęki oznaczają nadmierną kontrolę. Źródłem napięć w ciele są zamrożone w dzieciństwie emocje. Ogólne odrętwienie jest fizycznym objawem nienawiści. Nienawidzimy tych, których kiedyś bardzo kochaliśmy, a którzy – w naszym odczuciu – zdradzili nas. Ten stan zamrożenia może być przełamany tylko dzięki uwolnieniu gorących emocji, zwłaszcza palącej złości. Wściekłość, w przeciwieństwie do złości, jest zimna choć wybuchowa i wymyka się spod kontroli. Złość można okiełznać, odczuwa się ją jako ciepło, które wznosi się aż do poziomu głowy, wraz ze wzrostem pobudzenia płynącego w górę. Osoba odczuwająca złość robi się czerwona na twarzy, ponieważ ciśnienie krwi w głowie rośnie. Złość jest pozytywną siłą życiową, ma moc uzdrawiania.
Szczęki mogą być cofnięte, co oznacza komunikat „nie mogę odpuścić”, natomiast wysunięte do przodu zdradzają postawę „nie odpuszczę”. Napięcie w szczękach sprawia, że osoba nie może w pełni otworzyć ust, co ogranicza zarówno oddech, jak i głos. Zaciśniętym szczękom towarzyszy zwykle zaciśnięcie mięśni gardła, co ogranicza wyrażanie uczuć. Utrudnia płacz i krzyk. Dlatego należy często płakać wciąż na nowo coraz głębiej i swobodniej, aż płacz stanie się prosty jak chodzenie. W ten sam sposób należy ćwiczyć krzyk, aż stanie się tak naturalny jak mówienie.
Poddanie się wymaga również rozluźnienia mięśni karku i szyi (zwłaszcza tych łączących głowę z szyją). W naszej kulturze napięcia tych mięśni są powszechne, gdyż działamy głównie z poziomu głowy i strach przed utratą umysłowej kontroli jest ogromny. Jeśli jednak jej nie odpuścimy, w jaki inny sposób możemy poddać się naszemu ciału i życiu? W jaki sposób możemy się kochać? Ludzie, którzy nie wychodzą poza głowę, mają trudności z zakochaniem się i spaniem. Napięcie mięśni u podstawy czaszki, powoduje bóle głowy. To samo napięcie odpowiada za wiele kłopotów ze wzrokiem. Rozprzestrzenia się w dół karku, uniemożliwiając swobodny ruch głowy. Sztywność karku charakteryzuje uparte, nieustępliwe nastawienie. Jeśli taka sztywność utrzymuje się przez lata, staje się przyczyną bolesnych zmian artretycznych w kręgach szyjnych. Tak się dzieje dlatego, że odcięliśmy się od uczuć. Głównym uczuciem, które skrywają tego rodzaju napięcia, jest smutek. Można się od niego uwolnić dzięki „złamaniu się i pozwoleniu na płacz”. Pozostałe napięcia można zredukować przez krzyk. Gdy krzyczymy, ogromny ładunek energetyczny przebiega przez nasze ciało, wreszcie „tracimy głowę”, odzyskując serce, czyli dostęp do uczuć.


Komentarze

Popularne posty