Wirujace Emocje




[...] chodzi o to, żeby ra­dość, jaką od­czu­wam na końcu każde­go biegu, przet­rwała do dnia następne­go. Tę samą tak­tykę sto­suję, gdy piszę po­wieść. Każde­go dnia prze­rywam w miej­scu, w którym wiem, że mógłbym pi­sać da­lej. Spróbuj­cie te­go, a pra­ca pójdzie wam ko­lej­ne­go dnia zas­ka­kująco łat­wo. [...] Żeby wyt­rwać w czym­kolwiek, trze­ba ut­rzy­mać rytm. 


Komentarze

Popularne posty