Krotko i na temat

''Rocznie, wraz ze spożywaną żywnością, wypijaną wodą i wdychanym powietrzem, organizm człowieka wchłania od 4 do 7 kg różnych toksyn środowiskowych. Brzmi nieprzyjemnie, a jeśli w dodatku zdamy sobie sprawę, że mogą się one kumulować w tkankach, negatywnie wpływając na nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne, a także na stan skóry, włosów i paznokci, to włącza się u mnie nieodparta potrzeba zrobienia z tym porządku! Narządami, które są odpowiedzialne za naturalną detoksykację są: wątroba, nerki, jelita oraz skóra. Dobrze zatem wspomóc ich pracę zmieniając swoją dietę! Jeśli jednak tak jak ja jesteś osobą pracującą, osobą z mnóstwem dodatkowych obowiązków poza pracą zawodową, osobą, która wolnego czasu ma tyle co nic, no wiesz taką zwyczajną osobą, a nie telewizyjną gwiazdą, która ze swojego detoksu zrobi show, schudnie, wypięknieje i jeszcze jej za to zapłacą, to trzeba to jednak zaplanować i zrobić z głową.

Jak nie zrobić sobie krzywdy, czyli kilka prostych zasad detoksu dla początkujących.
1. Wybierz odpowiedni moment.  Najlepiej, jeśli zaczniesz w weekend, gdy masz więcej czasu i możesz się skupić na sobie.

2. Na początek wystarczą 3 dni, jeśli masz ochotę i zapał i silną motywację, przedłuż swój detoks do tygodnia, ale nie dłużej. Trzy dni to niewiele, ale zaręczam, że poczujesz się zdecydowanie lżejsza, poczujesz, że zrobiłaś dla siebie coś dobrego i mam nadzieję, że zechcesz to dobre samopoczucie przedłużyć, włączając na stałe do swego życia małe, pozytywne zmiany :)

3. Postaw na rośliny. Twoimi towarzyszami przez te 3 dni niech będą wyłącznie warzywa, owoce i zioła. Moc minerałów i witamin wspomoże organizm w neutralizacji i wydalaniu toksyn. Błonnik oczyści jelita ze złogów i wpłynie korzystnie na skład mikroflory jelitowej.

4. Pij wodę! To jest absolutny mus, bez tego detoks możesz sobie wsadzić do kieszeni. Minimum 2 litry dziennie wody niegazowanej, np. z dodatkiem cytryny.

5. Nie używaj używek ;) Wyklucz kawę, czarną herbatę, alkohol, papierosy, czekoladę (to chyba do mnie). Nie stosuj przez ten czas soli, cukru i tłuszczu. Zapomnij o żywności wysokoprzetworzonej, o frytkach, chipsach, słonych paluszkach i innych niewinnych przyjemnostkach dnia codziennego.

Detoks i co dalej?
Trzy dni minęły jak z bicza strzelił. Na wadze pewnie z 1,5 kg mniej, w spódnicy odczuwalny przyjemny luz, a w głowie kłębią się pytania – co dalej? A dalej bez spiny, powoli wprowadzasz inne produkty – produkty zbożowe, takie jak kasze, ciemny ryż, pieczywo z mąki z pełnego przemiału, produkty mleczne takie jak kefir, jogurt, pieczone w folii lub gotowane chude mięso i ryby. Unikasz w miarę możliwości produktów wysoko przetworzonych i zastanawiasz się, czy ten przyjemne, lekkie samopoczucie nie mogłoby trwać dłużej…''


Komentarze

Popularne posty