Nawyki Zywieniowe nie Dieta

Jednym z nawykow zywieniowych jakie powinismy nabyc w trybie natychmiastowym jest wyeliminuj przetworzonego mięsa. ''Mam tutaj na myśli wszystkie wędliny, kiełbasy, parówki, gotowe burgery i tym podobne. Dowody na to, że takie produkty robią nam dużą krzywdę, zwiększając ryzyko chorób serca, nowotworów i cukrzycy są bardzo silne. Natomiast wyeliminowanie ich z diety jest stosunkowo łatwe. Nie chcę się stać adwokatem świeżego, nieprzetworzonego mięsa, ale to rozwiązanie jest znacznie lepszym wyborem dla Twojego zdrowia. Można też iść krok dalej i część mięsnych posiłków zastąpić daniami ze strączków lub dwa kroki dalej i całkowicie zrezygnować z mięsa, jednak to już nie spełniałoby warunku małego nakładu pracy.''Najnowszy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie pozostawia najmniejszych wątpliwości: nadmierne jedzenie przetworzonego mięsa nie tylko prowadzi do otyłości, ale także zwiększa - i to bardzo - ryzyko zachorowania na raka Stop! Nie jedz tego hamburgera - może cię zabić. Taki alarmujący wniosek płynie z opublikowanego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), który klasyfikuje przetworzonego mięso w I grupie czynników rakotwórczych. Obok alkoholu i papierosów! Na nieco niższym poziomie, w II grupie umieszczono mięso czerwone. Uznano je za możliwy czynnik rakotwórczy. W tej samej kategorii znajduje się składnik środka chwastobójczego - związek chemiczny o nazwie glifosat. Z drugiej strony - unikanie jedzenia mięsa też niesie ze sobą zagrożenia dla zdrowia. Zwłaszcza ryzyko, że będzie nam brakować dostatecznej ilości witaminy B12 odgrywającej kluczową rolę, gdy chodzi o mózg. Przyjmowane w umiarkowanych ilościach mięso stanowi dobre źródło innych składników pokarmowych, jak: białka, żelazo czy cynk, spełniających rolę ochrony przed nowotworami. Nie zawiera ono jednak błonnika i innych substancji odżywczych chroniących nas przed tego typu chorobą. Badania wykazały też, że ludzie spożywający duże ilości czerwonego mięsa mają skłonność do spożywania mniejszych ilości jedzenia opartego na diecie roślinnej. Ona również spełnia rolę ochronną przeciw wystąpieniu raka. Co ciekawe, poziom zagrożenia nowotworem z racji spożywania mięsa znacznie spada, gdy zwyczajowo jemy je razem z warzywami. To, że wędliny i mięso zostały umieszczone na liście czynników rakotwórczych, nie oznacza, rzecz jasna, że każdemu, kto je od czasu do czasu szynkę czy stek, grozi zachorowanie na nowotwór jelita grubego. Do powstawania nowotworów przyczyniają się także inne czynniki: dieta uboga w owoce, warzywa i błonnik, brak aktywności fizycznej, nadwaga i otyłość, spożywanie alkoholu. Istotną rolę odgrywają też geny, zaś czynnikiem bez wątpienia narażającym na ryzyko raka jest palenie - dym tytoniowy zawiera aż kilkaset substancji rakotwórczych! Dla porównania - szacuje się, że spożycie wędlin odpowiada każdego roku za 34 tys. zgonów z powodu nowotworów na świecie. Tymczasem 600 tys. zgonów powodują nowotwory wywołane spożyciem alkoholu, a aż milion osób umiera z powodu palenia tytoniu. Dieta z niewielką ilością mięsa jest nie tylko zdrowa dla pojedynczego człowieka, ale także dla ludzkości i środowiska naturalnego.
Produkcja żywności odpowiada za jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych, które powodują obecne globalne zmiany klimatu. Uprawy paszowe i hodowla zwierząt pochłaniają też ogromne ilości wody, którą można by lepiej wykorzystać. Żeby wyprodukować kilogram wołowiny, trzeba zużyć 15 tys. litrów wody. Dla porównania - produkcja kilograma drobiu wymaga około 4,5 tys., zaś pszenicy 1,5 tys. litrów wody. "Atlas mięsa" - analiza przygotowana przez niemiecką Fundację Heinricha Bölla - podaje, że w 2013 r. spożycie mięsa na świecie wyniosło rocznie 43,1 kg na głowę. W krajach rozwiniętych - 79,3 kg, w rozwijających się - 33,3 kg. W latach 1971-2010 światowa produkcja mięsa się potroiła. Jednocześnie jedna siódma ludzkości cierpi z powodu niedożywienia.


Komentarze

Popularne posty