Sylwetka to wytwor naszej wyobrazni - okielznaj ja!

Płaska jak deska, czy za szerokie biodra? A może cienkie, brzydkie włosy lub grube nogi? Jak się widzimy? I czy aby przypadkiem te nasze wyobrażenia o samych sobie nie są przefiltrowane przez zwierciadło? Krzywe… Zanim zaczniesz narzekać, trzeźwo oceń! Kilka lat temu Trinny i Susannah wydały książkę "Księga kobiecych sylwetek", w których zaprezentowały precyzyjny podział sylwetek na 12 typów i porady dotyczące korzystnego ubierania się. Dzieki tym zaleceniom zadna z Pan nie powinna czuc sie zle w swoim ciele, powinnysmy sie kochac w tej rzeczywistej postaci. Z ideałem piękna przez wieki, czyli oto, jak kobieca sylwetka zmieniała się na przestrzeni lat. Bujne kształty epoki baroku, kobiece lata pięćdziesiąte oraz wychudzona sylwetka początku nowego tysiąclecia udowadniają, że idealne ciało to pojęcie bardzo zmienne. W trwającym trzy minuty wideo modelki o różnych kształtach i rozmiarze zostały ubrane w identyczny kostium, a następnie ucharakteryzowane na określoną epokę historyczną. Każda z nich odzwierciedla jak odmiennie pojmowano ideał kobiecego piękna na przestrzeni wieków. Kilka lat temu poproszono 3 000 brytyjskich kobiet o to, aby porównały swoją sylwetkę do owocu lub warzywa. Okazało się, że tylko około 1/5 ankietowanych poprawnie zdefiniowała swój wygląd. O czym to świadczy? Przede wszystkim o tym, iż w głowach mamy „idealne” sylwetki kobiece, którymi karmią nas media. I do tych „ideałów” dążymy, co najczęściej powoduje nieustanną frustrację. Niby wiemy, iż te wszystkie Barbie to wynik nie wspaniałej diety i dbałości o formę, ale efekt Photoshopa. Jednak, oceniając siebie, porównujemy się właśnie do nich. Tymczasem, gdyby rzeczywiście istniała kobieta o proporcjach Barbie, byłaby… inwalidką! Nie są to bowiem proporcje ludzkie, pozwalające na normalne funkcjonowanie. Od dawna za idealną sylwetkę kobiecą uznawany jest kształt klepsydry – talia jak u osy, ramiona tej samej szerokości co biodra, duży biust. Ta sylwetka jest rzeczywiście piękna i kobieca, problem jednak w tym, że w naturze zaczyna… zanikać. Siedzący tryb życia, stres, brak ruchu, nieodpowiednie odżywanie powodują, że tłuszcz odkłada się na brzuchu, a nie na biodrach (a jeśli tu też, to najczęściej w nadmiarze). Wiele kobiet uskarża się na swoje zbyt obfite biodra i brzuchy, wzdychając do „ideałów”, niemających nic wspólnego z anatomią i biologią człowieka. Dojrzałe kobiety chcą wyglądać jak kilkunastoletnie lolitki, co jest po prostu niemożliwe. Zamiast dążyć do sylwetki kościotrupa, zadbaj o siebie. Efekt będzie dużo lepszy, a przy tym na pewno bezpieczniejszy! Zatem... Idealna, czy naturalna? Wybór należy do Ciebie. Ale… gdyby się tak zastanowić… Ideał bez naturalności zawsze pozostanie czymś sztucznym, więc może przez naturalność do ideału? Warto spróbować. Chodzi tu po prostu o akceptację samej siebie – na początek. Nie znaczy to, aby nic nie zmieniać, być może przyda się dieta, czy przeciwnie – dodatkowe kilogramy. Albo po prostu źle się ubierasz i potrzebna jest zmiana stylu. Aby jednak wszelkie zmiany były trwałe i w ogóle możliwe, poprzedzać je musi samoakceptacja. Często – i słusznie – zaczyna się od analizy kształtu sylwetki. Warto pamiętać, iż podstawą są tu proporcje. Dlatego samo określenie typu sylwetki, jej kształtów, nie wystarczy – należy wziąć pod uwagę także wzrost. Ponadto, nie skupiaj się przesadnie na mankamentach. Trzeźwo je oceń, jednak nie zapomnij poszukać w swojej sylwetce tych elementów, które szczególnie Ci się podobają i które chciałabyś eksponować. Nie zawsze muszą być to atrybuty kobiecości, możesz np. bardzo lubić swoją szyję, czy nadgarstki. Wówczas podkreślić ich kształt możesz przez odpowiednio dobraną biżuterię. Swój styl bez wątpienia można „wyczuć”, gdy jednak masz z tym trudności lub po prostu chcesz zasięgnąć porady, możesz zwrócić się do eksperta. Rozmowa ze stylistą zacznie się najprawdopodobniej od pytań na temat stylu życia, charakteru pracy, preferencji dotyczących ubioru, dodatków oraz możliwości finansowych. Następnym krokiem będzie zapewne analiza kolorystyczna, decyzja dotycząca ewentualnej zmiany koloru włosów i zmiany fryzury dla nadania innego charakteru twarzy, ale i sylwetce. Potem ustalicie, jakie elementy ubioru będą podstawą dla stroju do pracy, a jak jaki styl będzie najbardziej odpowiedni w czasie wolnym. Następny krok to już przeniesienie teorii na praktykę, czyli przejrzenie ze stylistą garderoby – zapewne jej selekcja i uzupełnienie o nowe elementy – co pozwoli Ci zbudować Twój indywidualny styl. Przykłady najczęstszych klasyfikacji:
Warzywa i owoce:
„dynia piżmowa” – szerokie biodra, wąska talia, średniej wielkości biust
„gruszka” – mały biust, szerokie biodra, wąska talia
„jabłko” – obfity biust i słabo zaznaczona talia
„marchewka” – smukłe kształty, wąskie biodra i ramiona, mały biust


Figury geometryczne:
„prostokąt” – ramiona, talia, biodra tej samej szerokości
„trójkąt” – podobny do gruszki – ramiona wąskie, talia wąska, biodra szersze od ramion
„odwrócony trójkąt” – szerokie ramiona, biodra węższe od ramion
„klepsydra” – ramiona tej samej szerokości co biodra, bardzo wąska talia, duży biust

Komentarze

Popularne posty